GKS Szczytno
GKS Szczytno Gospodarze
5 : 1
5 2P 1
0 1P 0
Warmianka Bęsia
Warmianka Bęsia Goście

Bramki

GKS Szczytno
GKS Szczytno
90'
Widzów:
Warmianka Bęsia
Warmianka Bęsia
75'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

GKS Szczytno
GKS Szczytno
Warmianka Bęsia
Warmianka Bęsia
Brak danych


Skład rezerwowy

GKS Szczytno
GKS Szczytno
Numer Imię i nazwisko
Bartłomiej Sobotka
roster.substituted.change 60'
Michał Samsel
roster.substituted.change 80'
Szymon Lis
roster.substituted.change 70'
Warmianka Bęsia
Warmianka Bęsia
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

GKS Szczytno
GKS Szczytno
Brak zawodników
Warmianka Bęsia
Warmianka Bęsia
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Brajan Kisiel

Utworzono:

03.11.2016

Zawodnik meczu: Konrad Elsner

Mecz z Warmianką przebiegł bez większego nakładu sił, choć przez pierwsze 30 minut goście postawili bardzo trudne warunki i grali ofensywną piłkę, która stwarzała zagrożenie pod naszą bramką. Jednak potem z minuty na minutę ich bezradność się zwiększała, a kondycja fizyczna wyraźnie zmniejszała. Gola zdobywamy w 40 minucie za sprawą Kisiela, który głową przelobowuje goalkeepera Warmianki. Był to moment przełomowy, który rozwiązał worek z bramkami. Już 2 minuty później podwyższa "Borys" strzałem z pół-woleja w dolny róg bramki. Szybko zdobyte gole podłamały drużynę przyjezdną, szczególnie, że padły one tuż przed przerwą i wywołały fale kłótni w drużynie rywala, co później odzwierciedlało ich grę na boisku.
Po przerwie zyskujemy coraz większą przewagę i przekładamy to na bramki. W 60 minucie świetnym rajdem prawą flanką popisuje się Adrian Gąsior, który obrał w tym dniu pozycję prawego obrońcy, uwieńczeniem jego indywidualnej akcji jest także dobre dośrodkowanie do Konrada Elsnera, który również strzałem z pół-woleja podwyższa wynik. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a było już 4:0. Goście wznawiając grę ze środka boiska po straconym golu, szybko tracą piłkę, a Gieksa zabójcza kontruje. Całą akcję wykańcza Borowski strzałem z lewej nogi w krótki róg. Prawdopodobnie zakończylibyśmy te spotkanie z czystym kontem, jednak kuriozalna decyzja arbitra spowodowała, iż straciliśmy bramkę. Kilka minut przed golem dla Warmianki, sędzia tego meczu kara żółtym kartonikiem Sobotkę, za to iż niby przeszkadzał w rozpoczęciu gry rywalowi, gdzie on po prostu wracał na swoją pozycję i został trafiony z bliskiej odległości futbolówką, gdy rywal wznawiał grę po faulu. Arbiter uznał, iż było to celowe, gdzie nic na to nie wskazywało, pomijając już fakt, że gracze Bęsi wznawiali grę kilka metrów od miejsca faulu. Przy tym wyniku nie było by w tej decyzji nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że bliźniacza sytuacja pojawiła kilka minut później w odwrotną stronę. Przy tym zdarzeniu sędzia zdecydował o dziwo puścić grę, rywale na tym skorzystali i zdobyli honorową bramkę. Na nic się zdały protesty i porównania do poprzedniej bliźniaczo podobnej sytuacji. Na szczęście kilka minut później sytuacja odeszła w niepamięć, gdy rezerwowy Szymon lis, który wszedł w 70 minucie, popisał się fantastycznym uderzeniem z nożyc, po równie dobrym dośrodkowaniu "Gwardii" z rzutu rożnego. Te uderzenie zszokowało nawet rywali. Takim o to przepięknym trafieniem przypieczętowaliśmy wynik, który do końca spotkania nie uległ zmianie i ostatecznie zwyciężyliśmy 5:1.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości